Jest coś takiego w tych silnikach, że jak jest temperatura miedzy 17 a 33 stopnie sterownik silnika decyduje o dogrzaniu katalizatora. Wtedy następuje od razu zalanie silnika paliwem wzrost jego zużycia, na maxi-docie dochodzi nawet do 5,5 litra i obroty do 1300. Jest to norma,
Zamieszczone przez LUKI
też już o tym słyszałem...
to pismo ma nawet swój numer TPI...
a orientujecie się ile czasu "oficjalnie" mają trwać te podwyższone obroty na starcie i towarzyszące im terkotanie ? bo próbuję rozgryźć swój silnik i nijak nie umiem :P kiedyś pierdział 2-3 sekundy... teraz żeby było mniej niż 30sek to zapomnij pan :evil:
na moje ucho warkot ciągle jest ten sam tylko trwa dłużej i na szczęście nie ma metalicznych odgłosów (albo niestety ja już się przyzwyczaiłem i NIC nie słyszę podejrzanego) :idea: ops:
Zamieszczone przez Marcinooo
Po drugie, jego zdaniem nie ma co panikować z tymi silnikami. Jak powiedział, tych silników sprzedaje się mnóstwo, a zgłoszeń o ewentualnych problemach jest stosunkowo mało.
tu nie chodzi o panikę, tylko że każdy lubi wiedzieć "na czym stoi" zresztą jak się komuś rozleci silnik to wtedy małe pocieszenie, że sprzedano ich milion ale akurat ten jeden się zepsuł :diabelski_usmiech
Zamieszczone przez Marcinooo
PS. Ja miałem profilaktycznie wymieniony nastawnik prawie rok temu i ODPUKAĆ mam spokój
a mógłbyś wrzucić krótki filmik jak obecnie odpala Twoje autko :?: najlepiej w takich warunkach, w jakich u innych występuje terkotanie ..
i jeszcze mam takie małe pytanie: czy jak jeździcie to też macie takie wrażenie, że silnik bardziej "mruczy" podczas przyspieszania ??? bo może już jestem przewrażliwiony, ale kiedyś wydaje mi się, że robił to trochę ciszej ...
a zresztą... pier*** to i jeżdżę :szeroki_usmiech :lol:
najlpiej przed odpaleniem auta włączyć sobie radyjko - wtedy nic nie słychać niepokojącego :wink:
SPOT Poznań: ..... ruszyć (_)_) i przyjeżdżać !!! ZAPRASZAMY
a orientujecie się ile czasu "oficjalnie" mają trwać te podwyższone obroty na starcie i towarzyszące im terkotanie ? bo próbuję rozgryźć swój silnik i nijak nie umiem :P kiedyś pierdział 2-3 sekundy... teraz żeby było mniej niż 30sek to zapomnij pan :evil:
w tym TPI widziałem, że max 45sekund
kliknij 'Lubię to!' www.facebook.com/LukiFanatic a tam O2/O3 RS, O3 RS230, G 6GTI 35, G 7GTI, G 7R, S3, CLA 45 AMG, S5, GT3 RS, Turbo S, M5, RS 7, S 63 AMG, RS6
Koledzy...a słyszał ktoś z Was ,ze rozrząd w takim takim CAXA rozpadł się komuś doprowadzając do awarii silnika ?
Pytam bo już mam dość nasłuchiwania i zamartwiania się...miałem wymieniany nastawnik pod koniec kwietnia i powiem szczerze ,ze jakoś nie odczuwam,żeby było lepiej niż przed wymianą.
Dziś odpalił po dieslowsku przez 3-4 sekudny...
Mam jeszcze trochę inny problem ponieważ na zimnym silniku po nocnym postoju przy przyśpieszaniu w zakresie 1500-2500obr. słychać dość wyraźne klekotanie(metaliczny stuk).
Miałem kiedyś Fiata z silnikiem 1,2 80KM 16V i tam pięknie na zimnym klepał zawór...dźwięk w Octavi na zimnym silniku porównałbym właśnie do tego...jak jest rozgrzana pracuje cicho i kulturalnie.
Po prostu ręce już mi opadają...nie wiem czy jechać do ASO i wykłócać się czy olać sprawę i czekać na katastrofę
Na ASO mam też uczulenie bo przy wymianie nastawnika pięknie obili mi i wgnietli rant błotnika na styku z maską i oczywiście nie raczyli o tym poinformować.
Sam pracuję w serwisie Forda ale takie historie to dla mnie inny wymiar po prostu
kocudrak - nie odpuszczaj, tylko jedź i dalej żądaj właściwej naprawy (nagraj komórką odgłos przy porannym odpalaniu). Odpuścisz, a potem - gdy będziesz musiał dodatkowo bulić za usuwanie nieusuniętej dotąd usterki - będziesz sam się na siebie wqr..ał, że pokpiłeś sprawę.
Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne. MOJA FURKA
sam już nie wiem co robić..jak tam jadę to normalnie mam stan przedzawałowy...może i spróbuję coś powalczyć..ciekawe co będzie..samochód 4,5 miesiąca po gwarancji...wrrrr
Tylko,ze jak znam życie to jak pojadę to silnik na pewno odpali bez terkotu...
Teraz jedyne wyjście to nagrywać każde odpalenie i czekać aż zaklekocze...fajnie jeździ ten silnika ale ja pie... co za szit z tym rozrządem
Może najprościej byłoby rano (zaraz po otwarciu)pojechać do ASO i poprosić o odpalenie "zimnego" demonstracyjnego 1.4 TSI... wtedy można by porównać... jak będzie zupełnie inaczej - niech robią !
Pozdrawiam,
Jaroslav92525
----------------------- VAG ECONOMY czyli Skoda 1.6 MPI z LPG :-)
Może najprościej byłoby rano (zaraz po otwarciu)pojechać do ASO i poprosić o odpalenie "zimnego" demonstracyjnego 1.4 TSI... wtedy można by porównać... jak będzie zupełnie inaczej - niech robią !
a jak będzie tak samo to nie :?: :szeroki_usmiech
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
to właśnie nie jest poważne, bo to ich psim obowiązkiem jest to wszystko naprawiać, a nie naszym udowadniać na jakies chore sposoby, że jest zepsute :?
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
normalnie Panowie ręce opadają....żeby trzeba się wykłócać o naprawę czegoś co jest do naprawy już przy poprzedniej wymianie nastawnika usłyszałem ,ze " w zasadzie to to jakoś bardzo tego nie słychać więc nie ma sensu wymieniać...." choć jak patrzę na to dziś to faktycznie wymiana nie pomogła nic a mam wrażenie ,że pogorszyła sytuację bo po niej rozrząd pracuje jak by głośniej niż przed na zimnym silniku...
..z drugiej strony wolę nie wiedzieć jaki "fachowiec" wymieniał ten nastawnik...
przy poprzedniej wymianie nastawnika usłyszałem ,ze " w zasadzie to to jakoś bardzo tego nie słychać więc nie ma sensu wymieniać...." choć jak patrzę na to dziś to faktycznie wymiana nie pomogła nic a mam wrażenie ,że pogorszyła sytuację bo po niej rozrząd pracuje jak by głośniej niż przed na zimnym silniku...
a widzisz trzeba było posłuchać fachowca jak dobrze radził i nic nie wymieniać ops:
SPOT Poznań: ..... ruszyć (_)_) i przyjeżdżać !!! ZAPRASZAMY
a widzisz trzeba było posłuchać fachowca jak dobrze radził i nic nie wymieniać ops:
no ja teraz na to patrzę to fakt...choć z tym "fachowca" to bym nie przesadzał...niestety
choć jak jest gorzej to znaczy że albo nie wymienili a powiedzieli,ze wymienili albo...wymienili lepsze na gorsze bo lepiej to nie jest...
Może i taki urok silnika...w zasadzie jeśli pojechałby do ASO i dostał na piśmie,ze praca silnika jest właściwa przy zgłaszanym problemie to przynajmniej na jakiś czas byłby spokój psychiczny.
Fakt...nie znalazłem również nigdzie wpisu ,że silnik 1,4 TSI padł od rozrządu...
Do terkotu od czasu do czasu można się przyzwyczaić byle psychika była spokojna...bo uruchamianie silnika z wizją remontu głowicy (silnika) w tle do przyjemnych nie należy...
Swoją drogą po ostatnich rozmowach z ASO.. jak mam nadzieję dość szczerych i trafnych...główny problem leży po stronie łańcucha rozrządu wiec jeśli on nie jest zmodyfikowany to wymiana nastawnika to tylko połowiczny sukces do czasu rozciągnięcia się łańcucha...po czym problem powraca
...a jaki jest sens wymiany łańcucha jeśli za kolejne 20-30tys znowu się rozciągnie...oczywiście o ile nie poddano go modyfikacji...to tylko dodatkowe koszty
Ogólnie samochód jest fajny..ale rozrząd chujowy i nie będę tego kropkował bo to najprawdziwsza prawda :cry:
dlatego ja nie bawię się w swoim TSI tylko w wymianę nastawnika 03C 109 088 E
i dziś mam wymieniany łańcuch 03C 109 158 A oraz napinacz 03C 109 507 AH
O2FL 1.4TSI CAXA
06.08.2010
38k km
gwarancja do 12.11.2012
No dobra, ale nie każdy ma możliwość wpłynięcia na to co ASO chce mu wymienić i to jest największy problem tej sytuacji... Trafisz na palanta w ASO i to ty jesteś pajacem który się czepia a oni w niczym nie widza problemu...
Sam widziałem taką sytuację jak koleś w ASO miał sprzeczkę na temat rozrządu... Finał był taki że stanął przed nim kierownik i w oczy powiedział NIE na pytanie czy wymienią łańcuch...
Komentarz